Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2014

Detoksykacja

Obraz
Zamiast leczyć skutki, lepiej zacząć od przyczyny. Żeby przyczynę poznać, trzeba ją obserwować, zbadać, co powoduje. Eksperymentować. Można stosować też różne odtrutki . Mniej lub bardziej radykalne. Radykalna kuracja wymaga motywacji i siły. Proszę pani, utniemy pani wszystkiego po pół. Z połową ciała też da się funkcjonować. Prawie normalnie. Czy jest pani gotowa?   Bardzo dawno, rok i kilka dni temu... Zamknęłam drzwi za pewnym etapem w swoim życiu, odbierając mu klucze i prawo wstępu. Dom wciąż jest w ruinie. Ja już nie. Wszędzie zgliszcza, tu i tam zagrożenie wybuchem, zawaleniem. Coś się tli, coś pęka. Ale coraz mniej dymu. I gdzieniegdzie widać już błękitne niebo. To jeszcze nie ten czas, żeby śmiech odbijał się echem od ścian, ale wesołe iskierki już błyskają w oczach. W tych większych i w tych małych kilku parach. Wściekłość i wrzask nie zamilkły, ale są rzadsze. Oporne kamienie i resztki drutów kolczastych kłębią się wszędzie. Właściwie ... nie wiem od czego zacząć. Zaczę...

Czego się boję

Obraz
Strach jest naturalny. Strach powoduje, że instynktownie zaczynamy chronić to, co najcenniejsze. Wbrew pozorom, choć ludzie w przypływie paniki mogą reagować różnie, u podstaw ich zachowań leży jedno: ratować, by przetrwało. Życie - swoje i/lub innych. Dobra doczesne. Dobre imię. Pozycja. Aparycja. Boimy się różnych rzeczy: śmierci i cierpienia, a także samotności wynikającej z odrzucenia, ośmieszenia się czy zapomnienia. Dlatego staramy sie chronić zdrowie i życie własne i naszych bliskich. Dlatego nie wychylamy się ze zbyt radykalnymi poglądami i opiniami. Dlatego spotykamy się z ludźmi i szukamy wspólnych spraw, tematów  i poglądów. W ostateczności, gdy starość i samotność zaczyna niebezpiecznie w oczy zaglądać, zstępnych brak, a emerytura jest głodowa - piszemy autobiografię lub poświęcamy się jakiemukolwiek innemu dziełu życia, materialnemu lub niematerialnemu. Lub prosimy o modlitwę, bo modlitwa to pamięć. By przetrwało chociaż nasze imię. Chociaż kilka wspomnień. O nas i o ludzi...

Macantom dziękujemy

Obraz
http://boscy.pl/zobacz,2158,Z_kobieta_jest_jak_z_bronia.html Do autobusu wsiada gimnazjalistka. Jest rano, w środkach komunikacji publicznej niewyobrażalny ścisk - młodzież jedzie do szkół, dorośli do pracy, pogoda nie zachęca do spacerów. I wtedy on, najczęściej na przystojniaka nie wyglądający, w rozciągniętym dresie albo w niepierwszej czystości spodniach, wykorzystuje fakt, że na zakręcie ona wpada na niego. Zaczyna dotykać, obściskiwać, olśniony, że los pakuje mu wprost w łapska taką świeżutką i niewinną zdobycz. Ona ma lat 13 czy 14. Niedawno opuściła mury podstawówki, czas dzieciństwa. Jeszcze nie okrzepła w nowej rzeczywistości, nie zna jej, przemierza duże miasto od niedawna, pogrążona w myślach powtarza materiał na klasówkę lub zasłuchana w muzykę płynącą ze słuchawek marzy o kimś, z kim mogłaby dzielić myśli i marzenia. I nagle w strefę jej intymnego jestestwa pakuje się obcy. Dla niej ten zakręt i natrętny facet nie kojarzy się z niczym miłym. Jest zbyt ciasno, by mogła odw...

Prezentacja, racja, reakcja, kreacja, frustracja, socjalizacja, reaktywacja – czyli - do czego służy blog?

Obraz
Nadszedł moment  na pewne podsumowania – chyba głównie dzięki wartkiemu i bliskiemu wielu tematowi szkoły (do wątku zmagań ze szkolną niekreatywnością powrócę na końcu notki). Co jakiś czas odkrywam blogowo kogoś nowego. Czasami dokonuję tego  czytając, czasami w kontakcie bezpośrednim. Znam też jedną taką blogerkę, co sama mnie tropiła, nie zdając sobie sprawy, że ja tropiłam ją (tak, tak, Waterloo, to o Tobie :D  ). Z całą stanowczością nie szukam znajomości szperając tematycznie. No, dobrze, nie szukam kategoriami, wyłączywszy blogi kulinarne oraz polityczne, co te drugie zdecydowanie dyskwalifikuje, ale nic nie mogę poradzić na to, że jak ktoś ma napisane na czole, że zajmuje się polityką, to po prostu dla mnie nie istnieje (dla pocieszenia dodam, że ewoluuję, nie popadam w stagnację, więc może kiedyś…). Wnioski z tego mojego szperania są następujące. Najwięcej jest blogerów szukających odbiorców: są ludzie, którzy piszą, żeby zaistnieć w świecie, ponieważ wierzą, że są ważni lub ...

Inny świat

Obraz
Prawie zawsze piszę o tym, co jest, nie o tym, co chciałabym, żeby było. Prawie zawsze zapisuję własne myśli, nie pragnienia. A te pragnienia tkwią gdzieś ukryte i czasami, gdzieś na pograniczu jawy i snu, podświadomość wyłazi na wierzch. I choć nigdy nikomu nie zazdroszczę tego, co ma, jak żyje, gdzie pracuje, to czasami chciałabym, żeby moje życie wyglądało inaczej. Rzeczy nieprawdopodobne zdarzają się rzadko. Tym razem był to sen, ale tak  realistyczny, że pisząc teraz te słowa mam wciąż wrażenie, jakbym tkwiła w nim do tej chwili. Sen zaczął się we wtorek rano, po pierwszym budziku, nastawionym na piątą, ale zgaszonym przeze mnie, kiedy półprzytomnie potoczyłam wzrokiem po ciemnym pokoju. Trudno, nie idę do Tesco – pomyślałam – za ciemno i za mokro. A zakupy poranne może zrobić ktoś inny. Obudziłam się, gdy było już widno. Bardzo widno. I bardzo późno. Jakbym przespała dzień. Usłyszałam głos w pokoju obok. To Najstarsza pytała mnie, czy kupić w Ikei lustra. - Jak...

Moi Marsjanie

Obraz
Sprawa plastyki w toku. Ostatnio rozpieszczająca nas jesień zaowocowała licznymi wycieczkami szkolnymi, więc tu i tam lekcje przepadły, lecz odnotowałam, że pewien postęp jest, ponieważ ta sama pani uczy muzyki – i o dziwo – z muzyki młody już doigrał się w tak zwanym międzyczasie dwóch piątek. Tymczasem panowie moi dostarczają mi coraz to nowych powodów do przemyśleń. Wszyscy, bez wyjątku. Najstarszy wdaje się w rzeczowe dyskusje z seniorem rodu. Dociera do mnie, że on jednak ma prawie 17 lat i w zasadzie o pewnych sprawach rozmawiamy z nim jak z dorosłym. Porykiwania dwóch samców w sporze o przywództwo trochę mnie martwią - kiedy ryki nadmiernie przybierają na sile, wkraczam jako samozwańcza jednoosobowa komisja arbitrażowa i staram się być bezstronna. W momentach zwątpienia nie waham się przypomnieć, że np.  skarpetki trzeba sparować lub wyrzucić śmieci, a łazienka błaga o dokończenie remontu. Najstarszy z najmłodszym w najlepszej komitywie - urządzają sobie cichaczem wieczorne spo...