Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2015

Placówka

Obraz
Placówka to część planu, który powolutku nabiera kształtów. Przeglądanie ofert pracy dla nauczycieli weszło mi w nawyk tak, jak swego czasu Facebook. Taki rytuał wtorkowy: dzieci do szkoły, kawa , sprawdzanie co nowego w sieci. Przeoczyć ofertę na część etatu, która idealnie wpasowałaby się w mój plan tygodnia było niemożliwością. Ale ta, którą znalazłam pewnego grudniowego poranka była wyjątkowa z różnych względów, dlatego natychmiast poszłam za ciosem.  Ryzyko było: nie uczyłam nigdy w placówce niższej niż szkoła. Trochę strach, że z takich małych dzieci już wyrosłam. Ale nie na tyle, żeby nie spróbować. Dlatego tam jestem. Dlatego tu mnie nie było. Dlatego od stycznia 2015 mogę rozpoczynać wszystkie wpisy "Będąc młodą (stażem) nauczycielką ..." - ha, ha - a co!  Pierwszy dzień był dramatycznym zderzeniem z przedszkolną rzeczywistością: w ciągu półtorej godziny przewinęło się przez moje zabiegi edukacyjne blisko 5 tuzinów istot sięgających wzrostem znacznie poniżej moich pr...

Ja w twoim wieku...

Obraz
Siedzimy przy stole, dzieci dyskutują między sobą: - A wiecie, że dinozaury nie do końca wymarły, bo ich krewniacy nadal żyją? - rzuca Gimnazjalistka. - Jak to? - Ja wiem, to ptaki. I to były dinozaury ptasiomiedniczne - Najmłoszy z namaszczeniem, starannie i powoli wypowiada trudną nazwę. Zbieramy szczęki z podłogi, więc na chwilę przy stole zapada milczenie, a potem nawet Licealista nie waha się użyć słów podziwu.   Najmłodszy ma siedem lat. Kiedy wieczorem idę przykryć go kołderką, coś szepcze do siebie: - Caudipteryks, masiakazaur, proceratozaur... - Co mówisz? - Dinozaury sobie przypominam. Najbardziej podoba mi się deinonychus,  ten, którego dzisiaj narysowałem... Przyglądam się rysunkowi w niepokojącym milczeniu, więc Młody objaśnia: - Deinonychus właśnie złożył jaja i stawia klocka, żeby zaznaczyć miejsce, gdzie je złożył... No wiesz, żeby potem łatwo mógł je znaleźć.   Kiedy zasypia, myślę o tym, że ja w jego wieku wprawdzie znałam na pamięć pierwszą i drugą księgę "K...

Prezent? Będę z nim spać!

Obraz
W zasadzie nie powinno mnie, matki ze stażem dwudziestoletnim, dziwić już nic. A jednak. Urodziny, Mikołajki, Boże Narodzenie, imieniny, Dzień Dziecka - słowem niemal każda okazja, która sprzyja obdarowaniu  dzieci  - może skończyć się  stwierdzeniem najmłodszych obdarowanych, że z upominkiem spędzą noc. Pół biedy, gdy chodzi o przytulankę, figurkę, czy nawet smoka na baterie. Nieco gorzej, gdy chodzi o części garderoby niekoniecznie przeznaczone do spania. W prawdziwe osłupienie wprawił mnie jednak kiedyś pomysł kilkuletniej wówczas córki, że będzie spać z ... nową pastą do zębów. Kilka lat później - że z łyżwami.   I właściwie w momencie, w którym pomyślałam, że chyba już czas spania z prezentami dla moich dzieci minął bezpowrotnie, Najmłodszy w Mikołajki (wtedy jeszcze niespełna siedmiolatek) oświadczył, że będzie spać z czapką od św. Mikołaja, ponieważ ... jest super i jest ciepła. Zwykle nocne przebywanie z upominkiem kończyło się po dniach dwóch czy trzech. Tym razem, poniewa...

Noworocznie i bez postanowień

Obraz
Mamaszóstki ma plan.  Zabrzmiało obrazoburczo, ale niech tam. Mamaszóstki nie pierwsza i nie ostatnia ( Zuleta ma parę takich "wybryków" na koncie):   Plan jaki jest, wie tylko Mamaszóstki. Czasami jej się wypsnie tu i tam, czasami coś powie, chlapnie (ale rzadko, ponieważ samodyscyplina i te sprawy) - ale generalnie się z tym nie obnosi, choć realizuje punkt po punkcie. Może się wydawać, że nie liczy się z czasem. Ale to pozory. Czas traktuje poważnie, ale nie do tego stopnia, żeby się jego upływem stresować. Po prostu - ma TĘ moc. Jak każda kobieta. W każdym razie - planowała załapać się na jakąś fabrykę. I się załapała. W starym roku jeszcze. Planowała ogarnąć bloga i internety. I dalej planuje. Planowała zrobić porządek w kuchni. I ... (uwaga, będzie historyjka - nawet z morałem, jak ktoś zauważy)... Było to tak. Kuchnię odziedziczyłam po bracie, który aktualnie goni kangury (czy coś w okolicy - hobbity itp.) i przed podróżą wyzbywał się zbędnych gratów. Przygarnęłam. Am...