Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2013

Umieć patrzeć, żeby widzieć

Obraz
Czasami wszystko układa się nie tak, jak trzeba. Pomimo najszczerszych chęci. W ośmioosobowej rodzinie o zawalenie planu nie jest trudno: wystarczy jedno przeziębienie i już gdzieś robi się dziura. Spóźnienie się w jedno miejsce wywołuje reakcję łańcuchową. Wieczorem, gdy mam odhaczyć sprawy załatwione, nagle okazuje się, że 3/4 planu leży. I w dodatku moją "pokojową" truskawkę, która na parapecie przetrwała jesień i prawie całą zimę, właśnie teraz zjadły przędziorki. Jakby tego było mało, elektronika odmawia współpracy. Następny dzień zaczynam jako zombi, choć na siłę przywołuję na twarz uśmiech, chociaż z grubsza. Chce mi się wyć albo chociaż warczeć na wszystkich, podkulić ogon i schować się w budzie, przybić tabliczkę "Nie ma mnie". Brnę przez dzień oraz śnieg. I nagle, gdy stoję w korytarzu przychodni, studiując listę dyżurów lekarzy (próbowałam się dodzwonić do rejestracji - bez skutku), słyszę znajomy głos: "Dzień dobry, czy coś potrzeba?" Naturalną...

Zimy NIE żal

Obraz
Przemierzając zaśnieżone warszawskie ulice, zasalając obuwie wiosenne (z uporem od poniedziałku wkładane, bo jak ma być wiosna, to ma być i już) podczas wędrówek od szkoły do szkoły, od urzędu do urzędu, z zebrania na zebranie, z przychodni do pracy oraz gdzieś tam jeszcze, starałam się nie pogrążyć w pesymizmie. Najmłodszy zapisany do szkoły, zakupy zrobione, tekst napisany, zajęcia rozplanowane - w głowie odfajkowuję załatwione sprawy, zaś aura drażni mnie tak jak i utrudniony dojazd oraz dojście gdziekolwiek. - Czy rekolekcje to są lekcje? - pyta Pięciolatek - Rekolekcje to kościół, nie lekcje - uświadamia brata Ośmiolatek. Młodszy potyka się, wywraca w zaspę (a jakże!), starszy i ja z trudem utrzymujemy równowagę. - Rekolekcje znaczą, że trzeba coś zbierać - odwarkuję, otrzepując śnieg ze spodni chłopców - więc zbierajmy się, zanim się spóźnicie. - A czy Wielkanoc przychodzi nawet gdy pada śnieg? Jasne, że przychodzi. Choć w taki dzień jak dziś, zaczynam wątpić. Może ta wiosna w ty...

THE VERSATILE BLOGGER AWARD

Obraz
Czas na fanfary :) Ewa  przyznając mi to wyróżnienie napisała, że przywracam jej wiarę w ludzi i w macierzyństwo, co dla mnie jest większą nagrodą niż cokolwiek innego. Dziękując, chciałabym powiedzieć, że gdyby nie Ewy fejsbukowe wrzuty sporo by mnie w życiu codziennym ominęło. Ujmując to inaczej - dzięki niej oraz faktowi, że łączą nas podobne pasje, życie mamyszóstki wykracza daleko poza domowe pielesze. A oto zasady (skopiowane niemal żywcem z   horylkowego bloga ): 1. Podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu . 2. Pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu (zrobione) 3. Ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie. Ok, ok, ostatnio ciągle coś ujawniam: - Jestem mało kobieca, ponieważ nie boję się pająków ani innych stworzeń posiadających więcej niż 4 odnóża - Chomikuję przedmioty - Nie lubię ryżu (ale lubię sushi) - Chciałabym mieć dom w lesie - Uwielbiam podróżować - Marzę o wyprawie do Australii - Nie zapominam ludzi ani tego, co im zawdzięczam. 4. Nominow...

SZCZYPTA MAGII

Obraz
Zbierałam się, żeby napisać zupełnie o czymś innym, ale czas na twórczość literacką mam ostatnio ściśle reglamentowany z uwagi na pracę, inne obowiązki (domowe i społeczne) oraz … wredną wersję Office 2007 ściągniętą z netu, która za każdym razem mi przypomina, że mogę skorzystać jeszcze tylko x razy (notki najpierw piszę w Wordzie, ponieważ Przedwieczny już kilka cennych a niezapisanych wziął i unicestwił, prosto w kosmos poszły). Ewa, której zdanie na wiele tematów szanuję, a która mnie do Versatile blogger award wytypowała, musi jeszcze chwilkę zaczekać, ponieważ ja najpierw uleję sobie na temat, który mnie zdopingował również za jej sprawą. Nie lubię, gdy ktoś mną manipuluje. Wszystko jedno – papież, szef, hydraulik. Lubię mieć wytłumaczone dlaczego tak, a nie inaczej. Zakładam, że moje dzieci również. Zdarza się, że pewne sprawy należy narzucić, bo wymaga tego nagła sytuacja, ale staram się wytłumaczyć moje decyzje później. Lubię natomiast się uczyć i dowiadywać rzeczy nowych. ...