One lovely blog award
1 kwietnia, czyli już dawno temu, the light princess przyznała mi ONE LOVELY BLOG AWARD - taką ciepłą, blogowo-sąsiedzką nagrodę:
Choć wdzięczność moja była i jest wielka, długo gromadziłam siły, by zebrać i uporządkować myśli oraz obowiązki, które to miłe wyróżnienie ze sobą niesie, a mianowicie opublikowanie loga zabawy oraz linku do bloga osoby nominującej, opisanie siebie w siedmiu obrazach wcześniej nie przedstawianych (jak to zrobić, skoro ciągle piszę o sobie?) i wreszcie wytypowanie i nominowanie innych blogów, jeszcze nią nie wyróżnionych. Pierwsze dwa punkty już załatwione - jedziemy z trzecim - jakich siedmiu rzeczy o mnie nie wiecie?
1. Kocham góry - ale nie wiecie, że nie od zawsze. Gdy miałam trochę ponad 3 lata byłam przekonana, że żyjące tam jadowite żmije, o wyglądzie gigantycznych mant, wygrzewają się na kamieniach i skałach i złośliwie atakują śmiercionośnym jadem każdego, kto się zbliży. Strach minął, gdy jako pędrak wyjechałam z rodzicami w góry, a jadowite żmije oglądane do dziś jedynie w ZOO okazały się po prostu ... wężami.
2. Jako czterolatka uciekłam z przedszkola - pamiętam, ze wystarczył jeden rzut oka na otwartą zasuwkę drzwi - i już biegłam w kapciach po śniegu za trabantem taty. Był daleko, ale WIEDZIAŁAM, że się zatrzyma.
3. Mając lat siedem z tzw. hakiem doświadczyłam jednego z największych w życiu upokorzeń, gdy okulista badający mój wzrok stwierdził żartobliwie "No, w kosmos nie polecisz" - a mnie ogarnęła czarna rozpacz. Nie chodziło o okulary, tylko o to, że w ten kosmos nie!
4. Świadomość siebie, własnych pragnień, odczuć oraz możliwości pojawiła się u mnie około piętnastego roku życia, kiedy przebywając w sanatorium w Czerniawie Zdroju doświadczyłam w krótkim czasie trzech niezwykłych rzeczy: zakochałam się w moim wychowawcy grupowym, pochodzącym z Kresów; usłyszałam, przeczytałam i pojęłam całym wnętrzem wiersz Wisławy Szymborskiej (na lekcji polskiego, rzecz jasna) oraz zostałam doceniona przez nauczycieli i wychowawców (po raz pierwszy i jedyny).
5. W liceum postanowiłam, że zostanę aktorką, ponieważ miałam jasno sprecyzowane plany rodzinne i macierzyńskie, ale nie umiałam znaleźć konkretnego kierunku studiów godzącego moje najważniejsze zainteresowania (literaturę, poezję, sztukę, muzykę, filozofię, lotnictwo, astronomię i medycynę). Zniechęcił mnie mój profesor angielskiego, stawiając mi tylko 4+ za rolę Romea, ale za to 5 na maturze z języka obcego. Zrobiłam licencjat z anglistyki zamiast. Dziś wiem, że zawód nauczyciela i aktora mają coś wspólnego: w obydwu przypadkach wykonawca ma do przekazania ważną treść, a słucha go krytyczna publiczność.
6. Od 16 roku życia mam kłopoty z wiarą. Wiem, że wierzę w coś dobrego i chyba nawet praktykuję, ale nie potrafię nazwać. W kościele najlepiej czuję się, gdy jest pusty.
7. Nie znoszę mówić, ale lubię słuchać, czytać, uczyć się i działać; nie boję się porażek, ale je przeżywam; nie wzoruję się na innych, ale zawsze byli i będą ludzie, którzy mnie inspirują - a pierwszą taką osobą była Maria Skłodowska-Curie - ta opisana w biografii Ewy Curie.
I to tyle.
Do One Lovely Blog Award nominuję blogi:
1. matka-dzieciom
2. obsesje i dygresje mamy kangurzycy
Choć wdzięczność moja była i jest wielka, długo gromadziłam siły, by zebrać i uporządkować myśli oraz obowiązki, które to miłe wyróżnienie ze sobą niesie, a mianowicie opublikowanie loga zabawy oraz linku do bloga osoby nominującej, opisanie siebie w siedmiu obrazach wcześniej nie przedstawianych (jak to zrobić, skoro ciągle piszę o sobie?) i wreszcie wytypowanie i nominowanie innych blogów, jeszcze nią nie wyróżnionych. Pierwsze dwa punkty już załatwione - jedziemy z trzecim - jakich siedmiu rzeczy o mnie nie wiecie?
1. Kocham góry - ale nie wiecie, że nie od zawsze. Gdy miałam trochę ponad 3 lata byłam przekonana, że żyjące tam jadowite żmije, o wyglądzie gigantycznych mant, wygrzewają się na kamieniach i skałach i złośliwie atakują śmiercionośnym jadem każdego, kto się zbliży. Strach minął, gdy jako pędrak wyjechałam z rodzicami w góry, a jadowite żmije oglądane do dziś jedynie w ZOO okazały się po prostu ... wężami.
2. Jako czterolatka uciekłam z przedszkola - pamiętam, ze wystarczył jeden rzut oka na otwartą zasuwkę drzwi - i już biegłam w kapciach po śniegu za trabantem taty. Był daleko, ale WIEDZIAŁAM, że się zatrzyma.
3. Mając lat siedem z tzw. hakiem doświadczyłam jednego z największych w życiu upokorzeń, gdy okulista badający mój wzrok stwierdził żartobliwie "No, w kosmos nie polecisz" - a mnie ogarnęła czarna rozpacz. Nie chodziło o okulary, tylko o to, że w ten kosmos nie!
4. Świadomość siebie, własnych pragnień, odczuć oraz możliwości pojawiła się u mnie około piętnastego roku życia, kiedy przebywając w sanatorium w Czerniawie Zdroju doświadczyłam w krótkim czasie trzech niezwykłych rzeczy: zakochałam się w moim wychowawcy grupowym, pochodzącym z Kresów; usłyszałam, przeczytałam i pojęłam całym wnętrzem wiersz Wisławy Szymborskiej (na lekcji polskiego, rzecz jasna) oraz zostałam doceniona przez nauczycieli i wychowawców (po raz pierwszy i jedyny).
5. W liceum postanowiłam, że zostanę aktorką, ponieważ miałam jasno sprecyzowane plany rodzinne i macierzyńskie, ale nie umiałam znaleźć konkretnego kierunku studiów godzącego moje najważniejsze zainteresowania (literaturę, poezję, sztukę, muzykę, filozofię, lotnictwo, astronomię i medycynę). Zniechęcił mnie mój profesor angielskiego, stawiając mi tylko 4+ za rolę Romea, ale za to 5 na maturze z języka obcego. Zrobiłam licencjat z anglistyki zamiast. Dziś wiem, że zawód nauczyciela i aktora mają coś wspólnego: w obydwu przypadkach wykonawca ma do przekazania ważną treść, a słucha go krytyczna publiczność.
6. Od 16 roku życia mam kłopoty z wiarą. Wiem, że wierzę w coś dobrego i chyba nawet praktykuję, ale nie potrafię nazwać. W kościele najlepiej czuję się, gdy jest pusty.
7. Nie znoszę mówić, ale lubię słuchać, czytać, uczyć się i działać; nie boję się porażek, ale je przeżywam; nie wzoruję się na innych, ale zawsze byli i będą ludzie, którzy mnie inspirują - a pierwszą taką osobą była Maria Skłodowska-Curie - ta opisana w biografii Ewy Curie.
I to tyle.
Do One Lovely Blog Award nominuję blogi:
1. matka-dzieciom
2. obsesje i dygresje mamy kangurzycy
Komentarze
Prześlij komentarz