Milczenie ... złotem?

We wszystkich twarzach widział jedną:
Zamkniętą, obcą i zbolałą;
Zaklinał słowa w dotyk płótna,
Bo poddawało się jak ciało.

Po siedmiu latach przepraszania
Za winy własne i nie swoje
Usta zacisnął bezpowrotnie,
Tam rozwiązania widząc koniec.

Z bezmiaru myśli, twarzy, spojrzeń
Wybrał otwartą bramę mroku,
Do której wiodło światło pętli,
Która przyniosła wieczny spokój.

Pamięci Stefana Sławińskiego - artysty malarza, grafika i przyjaciela

Komentarze

  1. Przepraszam, ale wstrzasnela mna wiadomosc o smierci Stefana Slawinskiego. Czy moglabym dowiedziec sie czegos wiecej o okolicznosciach jego odejscia? Bardzo mi zalezy, bo nie byl mi obca osoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jetem przyjaciółką Stefana od tych wspomnianych...7 lat..
    to bardzo prawdziwe i pięknie ujęte.. DZIĘKUJĘ. ewelina

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć Twej Pamięci...Kolego,
    piękny duchem bo miłujący wolność ,dumny i nieugięty-na zawsze takim Cię zapamiętam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Autorowi za "prawdziwy" i piękny Wiersz!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jeszcze jeden żonkil, czyli ... gdybym znała Kadisz

W rankingu

Inny świat