Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2015

Bociany

Obraz
W mieszkaniu w dalszym ciągu stan jak w trakcie mobilizacji, choć stosy książek powoli znikają, a i kartony systematycznie daje się upychać tu i tam, czyli na miejsce przeznaczenia. Tymczasem jesień. Widać ją wszędzie, nawet jeśli temperatura na to nie wskazuje. Jeże na spacerze. Szpaki sejmikują. I pierwszy raz w życiu widziałam w sierpniu zbierające się przed odlotem bociany. Szkoła to ważny etap w życiu, więc żeby go całkowicie progeniturze nie obrzydzić, gdy pojawia się światełko alarmowe, zaczynamy drążyć, w czym rzecz. Starszy z Młodszych czekał w zawieszeniu całe wakacje. Już w czerwcu wiedziałam, że jeśli innej opcji nie znajdę, to zapewnię mu ED. Edukację domową.  - A koledzy? - Blisko mieszkają, będziecie się spotykać. Tu nie chodziło nawet o konkretną klasę, choć miała opinię najnieznośniejszej z rocznika. To zmiana środowiska. Choć na trochę. Każdy z tych kolegów jest super. W pojedynkę. W grupie stanowią zgraję złośliwych wzajemnie, rozwrzeszczanych i opętanych ideą dokopa...

Nie mogę

Obraz
Nie tylko ja chwilami nie mogę. Nawet nie to, że czworo dzieci w innych szkołach w tym roku - takie zmiany. Nawet nie to, że wystawa. Nawet nie to, że w dwóch przedszkolach angielski. #aleupałmamytejjesieni Po prostu człek czasami aż nie może i już. Wchodzę wieczorem do kuchni, a tu obok kubka z niedojedzonym budyniem liścik: